Przywróceni do cywilizacji
(Zam: 16.04.2012 r., godz. 15.12)Rolnictwo w ostatnich miesiącach zdaje się kojarzyć przede wszystkim z zagadnieniami kosztów społecznych, składek KRUS i opodatkowania produkcji rolnej. Zdystansujemy się jednak od tych, modnych ostatnio, skrótów myślowych i zbitek słownych na rzecz opisania umiejętnego wykorzystania mechanizmów finansowych, wspierających na terenie EU określone typy działalności rolniczej i ich wykorzystanie przez organizacje pozarządowe na rzecz dzieci.
Na pograniczu Małopolski i Podkarpacia w rozległych dolinach Beskidu Niskiego, malowniczy krajobraz skrywa rzeczywistość znaną z mniej lub bardziej przelotnie odebranych informacji o po PGR-owskiej rzeczywistości.
Blisko dziesięć lat odłogowane tereny o bardzo niskim zaludnieniu stały się jednym z ostatnich bastionów dzikiej górskiej przyrody na kontynencie Europejskim. W połowie lat pięćdziesiątych komunistyczny rząd rozpoczął program zasiedlenia tych terenów poprzez tworzenie dużych obszarowo państwowych gospodarstw rolnych tzw PGR-ów. Ludzie z całego kraju dostawali nakaz pracy w takich zakładach rolnych. Niektórzy decydowali się sami na przyjazd, uciekając od cywilizacji. Przykład realiów tamtej epoki, powtórnej kolonizacji Beskidu Niskiego sugestywnie ukazuje znany film „Dom Zły”.
Odległość od cywilizacji i zapóźnienie w rozwoju gospodarczym zaważyły na losach mieszkających tu ludzi, co najwyraźniej odczuwalne stało się na początku lat 90-tych XX wieku. Wówczas PGR-y zostały zlikwidowane, a ludzie z nimi związani zostali bez pracy.
Na mapie Beskidu Niskiego są miejsca, w których opisana przeszłość ciągnie się do dziś w postaci 100% bezrobocia, przy równoczesnym wysokim przyroście naturalnym.
Nie ma żadnych państwowych mechanizmów przeznaczonych dla tych miejsc. Pomocą mieszkańcom służą organizacje pozarządowe. Przykładem takiego działania jest prężnie funkcjonujące Stowarzyszenie Rozwoju Sołectwa Krzywa. Zostało ono założone z myślą o dzieciach i młodzieży mieszkających w dawnym PGR- rze w Krzywej i Jasionce w gminie Sękowa (pow. gorlicki). Nieumiejętność wyjścia z biedy trwającej tu od lat przechodzi na kolejne pokolenia. Dodatkowo minimalne przychody z tytułu zasiłków i rent nie pozwalają na odpowiednie odżywienie, co wraz z utrudnionym dostępem do stałej opieki medycznej, skutkuje złym stanem zdrowia dzieci i młodzieży.
Kolejnym obszarem, na którym wyraźnie widać nierówność szans dzieci z Krzywej i Jasionki jest edukacja. W Krzywej znajduje się trzyklasowa szkoła podstawowa, po ukończeniu, której, od czwartej klasy, dzieci dowożone są osiemnaście kilometrów do szkoły w Sękowej. Niedostateczne wyposażenie szkoły i brak środków na zapewnienie dzieciom np. kursów angielskiego czy komputerowego spowodowały, że przechodząc do szkoły w Sękowej, już na samym początku były w stosunku do dzieci Sękowskich opóźnione. Tam z kolei, z powodu zbyt dużej ilości uczniów (efekt likwidowania przez władze gminne mniejszych szkół), nie było możliwości, by mogły to opóźnienie nadrobić.
W tym miejscu powinniśmy się cofnąć do wstępnych akapitów, w których po akcji wysiedlania ludności, te, praktycznie niezamieszkałe, tereny powróciły do swojego pierwotnego przyrodniczego charakteru. Zachowana dzięki temu bioróżnorodność i tradycyjny rolniczy krajobraz stały się głównym celem ochrony administracji Unii Europejskiej. W ramach systemu dopłat do produkcji rolnej, można się ubiegać na terenach szczególnie cennych przyrodniczo, zasiedlanych przez cenne gatunki roślin i zwierząt, o dodatkowe środki wypłacane z tytułu działań zachowujących ich siedliska.
Stowarzyszenie Rozwoju Sołectwa Krzywa wykorzystało tę możliwość i na terenach gminy wdrożyło programy rolno-środowiskowe bazujące na wypasie bydła. Krowy są wypożyczane od prywatnego właściciela byłego PGR-u i wypasane na terenach byłych łemkowski wsi wchodzących w skład sołectwa. Uzyskane dzięki temu wysokie dopłaty rolno-środowiskowe mogą być wykorzystane na cele statutowe stowarzyszenia
Jednym z nich od początku było wyposażenie szkoły w Krzywej w komputery i zorganizowanie dla wszystkich chętnych kursów języka angielskiego prowadzonego przez dobrych lektorów. Pracownia komputerowa czynna jest przez cały dzień, a raz w tygodniu odbywają się zajęcia informatyczne. Angielski prowadzony jest w trzech ośmioosobowych grupach. Stowarzyszenie weszło także w posiadanie bogatej biblioteki, organizuje dla dzieci zajęcia taneczne i plastyczne, a raz w tygodniu - kursy pływania na gorlickim basenie.
Kolejnym, bardzo ważnym i nieosiągniętym jeszcze celem jest wykonanie instalacji centralnego ogrzewania, a także wykonanie i wyposażenie ubikacji w budynku szkoły. Do tej pory zarówno dzieci jak i nauczyciele korzystać muszą z tzw. wygódki na podwórzu. Kiepska sytuacja materialna rodziców utrudnia dalsze kształcenie młodzieży z terenu byłych PGR-ów w szkołach ponadgimnazjalnych, co jest nieodzownym warunkiem przełamania błędnego koła nędzy. Kolejnym celem Stowarzyszenia jest pomoc uczniom tych szkół, jak również studentom, poprzez fundowanie stypendiów socjalnych, zakup biletów miesięcznych, książek i podręczników. Cele obejmują także organizację warsztatów prowadzonych przez specjalistów - m. in. socjologów, psychologów, pedagogów - motywujące młodzież do kształcenia się i opuszczania PGR-ów.
Aby jednak PGR opuścić trzeba wiedzieć, że istnieje coś poza nim. Że świat nie kończy się na Jasionce czy Krzywej. W tym celu organizowane są przez stowarzyszenie wyjazdy m. in. nad morze, do Krakowa czy Warszawy. W lecie ubiegłego roku odbyły się warsztaty fotograficzne zorganizowane przez Piotra Janowskiego, fotografa „Gazety Wyborczej”, a także fotografów Pawła Kulę i Marka Noniewicza. Ich plonem była wystawa i album "Świat. Fotografie dzieci z Jasionki i Krzywej". Wystawa pokazywana była w Gorlicach, Warszawie, Wiedniu, Krakowie i Wadowicach, a ostatnio w dniach 25 - 28 września została zaprezentowana podczas międzynarodowych targów książki w Göteborgu.
„W Krzywej zwierciadle” to projekt obejmujący dzieci i młodzież jednej ze szkół krakowskich oraz dzieci i młodzież z Krzywej i Jasionki, którego realizacja rozpoczęła się 29 września. W ramach tego przedsięwzięcia w Krzywej odbywają się warsztaty: teatralny (wspólne przygotowywanie spektaklu teatralnego), internetowy (wspólne założenie strony internetowej), fotograficzny i literacki, (które zakończą się publikacją wspólnej książki zatytułowanej roboczo „Miejsca magiczne Krakowa i Krzywej"”).
Dzieci z Krzywej, Jasionki oraz Wołowca mają dzięki uzyskanym środkom zorganizowany wolny czas przez cały rok. Są to zajęcia plastyczne, muzyczne, językowe i psychologiczne
Sołectwo to obejmuje dziewięć wiosek. Powoli wraca typowa dla regionu różnorodność wyznaniowa i kulturowa. Mieszkają tu wierni wyznania rzymskokatolickiego, prawosławnego i greckokatolickiego, a także buddyzmu, zielonoświątkowcy, adwentyści dnia siódmego, ewangelicy, świadkowie Jehowy, nawet judaizmu. Z dziewięciu wiosek trzy są zamieszkane przez większą liczbę mieszkańców: łącznie 250 osób z dziećmi. W Czarnem mieszka tylko Jerzy Szczepkowski, buddysta i garncarz, w Banicy - Jolanta i Tomasz Nowakowie, właściciele agroturystyki "Gościniec Banica", w pozostałych (Lipna, Długie, Radocyna, Nieznajowa) nie ma żywej duszy. Są tylko krzyże: kolejne pamiątki po Łemkach. Do niedawna niszczały podobnie jak groby żołnierzy poległych na tych terenach w czasie I i II wojny światowej. Od niedawna jednak te zabytki zyskały opiekunów, kolejne stowarzyszenie na tej niezwykłej ziemi. To jednak już całkiem inna historia.
Grzegorz Chłopicki