Menu główne

Pomór pszczół

(Zam: 28.10.2013 r., godz. 08.14)

Syndrom nagłej utraty kolonii zwany w skrócie CCD (Colony Collapse Disorder) to jedna z głównych przyczyn dramatycznej redukcji populacji pszczoły miodnej na świecie. Zjawisko to jest szczególnie powszechne w Stanach Zjednoczonych, gdzie w 2013 roku odnotowano blisko 50-procentową redukcję jej populacji.

Syndrom polega na opuszczaniu uli przez rój. Pszczoły po opuszczeniu go już nigdy nie wracają. Nieznany jest mechanizm, który to powoduje. Naukowcy nie znają odpowiedzi. Rolnicy na podstawie własnych obserwacji zdecydowanie sugerują skutek stosowania w rolnictwie chemii i biotechnologii. Wpływ może też wywierać coraz powszechniejsze pole elektromagnetyczne będące pochodną powszechnych sieci bezprzewodowych oraz zmiany klimatu. Pszczoły są szczególnie podatne na zaburzenia pola magnetycznego i mają bardzo czuły detektor pozwalający im nawigować w oparciu o fale magnetyczne.

Na orientację przestrzenną pszczół może mieć także wpływ grupa środków chemicznych, neonikotynoidów, które są formą pestycydów. Obserwacje hodowców pszczół dowodzą, że środki ochrony roślin powodują porażenie układu nerwowego nie tylko szkodników, lecz także pożytecznych owadów zapylających. Efektem kontaktu pszczoły z takim środkiem chemicznym jest przeważnie jej dezorientacja. Być może opuszczanie ula przez rój jest efektem nakładających się na siebie czynników. Na razie niestety naukowcy nie podjęli zdecydowanych kroków by wyjaśnić to zagadnienie, nie mówiąc już o odwróceniu trendu. Problem wymierania pszczół rozpoczął się na terenie USA. Potężny rynek chemiczny i biotechnologiczny, który tam działa ma odpowiednie środki by ograniczać i wyciszać niekorzystne dla siebie opinie.

Drugim objawem wymierania pszczół jest ich masowa śmierć w ulach. Interesującym i zarazem przerażającym faktem jest silna korelacja wymierania pszczół z ilością upraw genetycznie zmodyfikowanych występujących na danym obszarze. Należy jednocześnie zaznaczyć, że rolnictwo amerykańskie odbiega od europejskiego, zwłaszcza tego znanego z Polski. Tysiące hektarów monokultur utrzymywanych dzięki zaawansowanej chemii, a ostatnio także biotechnologii są tworem absolutnie sztucznym i niemożliwym do utrzymania bez intensywnej opieki człowieka.

Dlatego też tak rozpowszechnione w niektórych częściach USA instalowanie specjalnie wynajętych od pszczelarzy uli z pszczołami miodnymi wzdłuż niekończących się pól z monokulturą dla całego okresu jej kwitnienia już w niewielkim tylko stopniu poprawia wydajność. Mimo że ekologia wskazuje od dłuższego czasu na kluczową rolę ekotonów i heterogennych krajobrazów, przemysłowa produkcja rolna uniemożliwia krok wstecz, czyli powrót do zróżnicowania areałów, ograniczenia środków ochrony roślin czy też rezygnacji z uprawy roślin zmodyfikowanych genetycznie.

Powstaje pytanie czy czeka nas świat, w którym stosowane będzie więcej chemii w produkcji żywności, ponieważ spadać będzie efektywność, co paradoksalnie następuje właśnie przez wykorzystanie tej chemii?

Aktualnie na całym świecie obserwuje się masowe wymieranie pszczół. Nie tylko w USA, na terenie którego w roku 2013 nastąpił największy spadek populacji pszczół, jaki do tej pory zanotowano: utracono co najmniej 50 proc. kolonii. Zwykle spadek populacji pszczół wynosił 5–10 proc. rocznie. Po roku 2006 liczba ta wzrosła o około jedną trzecią. W tym roku jest to połowa całej populacji. Według ekspertów od pszczół zależy produkcja do 1/3 całej żywności na świecie. Od 2006 roku w samych Stanach Zjednoczonych zginęło 3 mln kolonii pszczół, a na całym świecie ubyło ich miliard. W każdej z kolonii były tysiące pszczół.

Już w zeszłym roku uprawy szklarniowe w Polsce miały wiele problemów z zakupem trzmieli, a dzikie osobniki stały się bardzo rzadkie, co tłumaczono opryskami antykomarowymi na terenach popowodziowych. Straty w populacji są alarmujące, a 52 ze 112 najpopularniejszych płodów rolnych zależy od zapylania. Ekonomiści ustalili w 2009 roku, że zapylanie przez insekty jest warte około 212 mld dolarów rocznie.

Olbrzymia zależność między obfitością plonów a efektywnością zapylania roślin przez pszczoły powoduje, że jakby to nie zabrzmiało, nie opłaca się wymieranie pszczół. Z drugiej zaś strony warunki, jakich potrzebują pszczoły do przetrwania są nie do zaakceptowania przez zaawansowane, przemysłowe rolnictwo. Czyli koszty utrzymania pszczół są także nieopłacalne. Gigantyczne areały monokultur wymagają starannej opieki. Opryski nie mogą być prowadzone zgodnie z zaleceniami ochrony owadów po zmroku. Po prostu ilość pracy do wykonania, mimo pełnej mechanizacji uniemożliwia przestrzeganie tego wymogu. Stosowanie pestycydów jest nieuniknione i nieodwracalne. Implikuje to konieczność uprawy roślin zmodyfikowanych genetycznie, które rosną mimo oprysku, dzięki czemu rolnik usuwa jedynie chwasty, zachowując uprawę w czystości i intensyfikując plon.

Komisja Europejska podjęła ostatnio decyzję o ograniczeniu wykorzystania trzech rodzajów pestycydów, które mogą być przyczyną śmierci pszczół. Weszła w tym samym w konflikt z dwoma koncernami chemicznymi – Bayernem i Syngentą. W USA zbyt silne lobby chemiczne praktycznie uniemożliwia legislację ograniczającą użycie pestycydów. Jednak wspomniana skala uzależnienia od zapylania spowodowała rozwój badań nad pszczołami. Przebiegają one dwukierunkowo. Jednym kierunkiem są zaawansowane prace koncernu Monsanto – lidera w dziedzinie biotechnologii – nad stworzeniem pszczół zmodyfikowanych genetycznie odpornych na pestycydy. Monsanto zasłynęło dzięki swojej odmianie kukurydzy odpornej na ich firmowy pestycyd. To samo chcą zrobić z pszczołami. Monsanto nie stara się nawet o przyjazny wizerunek – konsekwentnie dąży do realizacji sloganu – „We own the food”.

Drugim kierunkiem prac jest stworzenie latających mini robotów, które przejmą pracę pszczół. Życie pszczół, ich strategie lotu, nawigacja, wykorzystywanie prądów powietrznych przestają mieć tajemnice. Opracowano wszystkie składowe lotu, startu, lądowania i manewrowania, tak by przyszłe roboty w pełni wykorzystały zdobycze ewolucji. Pierwsze prototypy już powstały. Pośpiech jest wskazany, bowiem według naukowców już za 50 lat pszczoły przestaną istnieć.

Dagmara Chłopicka

Statystyka oglądalności strony

Strona oglądana: 1093 razy.

UNIA EUROPEJSKA

Baner Kapitał ludzki - Narodowa Strategia Spójności Fundacja rower.com Unia Europejska - Europejski Fundusz Społeczny

Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dane teleadresowe

SIĘ DZIEJE
Wyszkowski Inkubator Pozarządowy

ul. 1 Maja 23a/C, 07-200 Wyszków
e-mail: redakcja@siedzieje.org.pl
www: http://siedzieje.fundacjanadbugiem.pl

Kontakt:
Artur Laskowski, tel. 691-801-220
e-mail: artur@rower.com

Kierownik projektu:
Karol Kretkowski, tel. 603-943-596, karol@rower.com
Fundacja rower.com
ul. 1 Maja 23a/C, 07-200 Wyszków
http://fundacja.rower.com


Copyright

Projekt: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl